wtorek, 31 stycznia 2012

Hu hu ha nasza zima zła...

Taka zima to jest prawdziwa zima:śniegu nie za dużo ale jest biało,słońce świeci więc jest optymistycznie i świat wydaje się piękniejszy,mróz taki że aż skrzypi pod nogami-może trochę za duży lecz nikomu nie zaszkodzi łyk śieżego powietrza:)

No może trochę mi zaszkodziło i czuję się podziębiona.Trochę lepiej i cieplej się zrobiło po szklaneczce grzanego piwka:))

A tak pozostając w temacie piwnym chce Wam pokazać prezenty dla piwoszy.Jeden w moich ulubionych brązo-beżach,a drugi z zielenią i wyraźnym motywem kufelkowym.







I jeszcze coś dla zmotoryzowanych fanatyków:)
Bieżniczek i 2 podkładeczki




Mam nadzieję,że się Wam podobają moje prace.Mam trochę kłopotów ze zrobieniem dobrych zdjęć ale może w końcu się nauczę.
Życzę miłego popołudnia przy kubku rozgrzewającej gorącej herbaty...

wtorek, 3 stycznia 2012

Ciacha i ciasteczka

Święta zawsze kojarzą mi się z mandarynkami,orzechami i oczywiście cynamonem.Trzymając się więc tradycji piekłyśmy ciasteczka z cynamonem.Cały dom wypełnił zapach cynamonu i jakoś tak odrazu zrobiło się milej na duszy.Ciało też skorzystało oczywiście:)


Ciastka choinkowe

2 szklanki mąki
3/4 kostki masła
3 żółtka
cukier waniliowy
4 łyżki miodu
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Masło i mąkę posiekać,dodać pozostałe składniki i zagnieśc ciasto.Wstawić na pół godziny do lodówki.Rozwałkować na grubość 0,5cm i wykrawać ciasteczka.Piec około 10min w temp. 180stopni.Można polukrować lub polać czekoladą.

Moje ciacha są z gorzką czekoladą.Pyyyycha.Smacznego


Te białe ciacha to pierwsze w zyciu bezy.Trochę nie udane:(

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Święta, święta i po świętach....

Święta minęły szybko, jeszcze szybciej nastał Nowy Rok.Niektórzy już zapomnieli i rzucili się w wir codzienności.Ja na szcęście mam możliwość świętować jeszcze raz czyli 6, 7 i 8 grudnia:)

Razem z córeczką przygotowałyśmy naszą choinkę.Ubrałyśmy w kolorowe szmaciane "bombki" a dodatkiem do stroju są szyszki, które dziadek przywiózł wnusi oraz parę innych ozdób.

Aha jeszcze prosty złoty stroik.Ukręciłam go z gałązek pnącza, dodałam trochę sosnowych szyszek,spryskałam złotą farbą i gotowe.


Obowiązkowy też był list do Świętego Mikołaja